„(…) Stoi dom jak stał, gdzie spoczynek miał
sam Matejko w nim natchnienie twórcze brał,
a wśród pól i łąk tworzył dzieła rąk,
dziś podziwia cały świata krąg.
Bo on sam, bo On sam
był w Wiśniczu rad,
tu się bawił i zostawił
swych pamiątek ślad, cenny ślad (…)”
Wkrótce będziemy obchodzić już kolejną rocznicę upamiętniającą nadanie szkole imienia Jana Matejki, który od 4 czerwca 1998 roku stał się naszym patronem i okazale widnieje na sztandarze szkoły. W tym roku dodatkowo możemy świętować 60 – lecie powstania i poświęcenia budynku, a we wrześniu przewidziane są uroczyste obchody.
Pamiętając o tych bardzo ważnych wydarzeniach, w piękny, słoneczny dzień, 27.05 udaliśmy się na wycieczkę do Nowego Wiśnicza, miasteczka z 400 letnią historią…, w którym to wielokrotnie gościł Jan Matejko u swoich przyjaciół – Państwa Serafińskich, a kiedy Leonard Serafiński ożenił się z siostrą Malarza - przybywał już jak do rodziny.
W Nowym Wiśniczu zwiedziliśmy Zamek Książąt Lubomirskich, a następnie bastion VR, gdzie z lotu nietoperza obserwowaliśmy życie w zamku z dawnych czasów. Lot ten był wyjątkowo ekscytujący i atrakcyjny dla wszystkich, choć wymagał pokonania „lęku przestrzeni”. Następnie zakupiliśmy pamiątki i ruszyliśmy w dalszą drogę… --[if !supportLineBreakNewLine]-->
Koryznówka – to miejsce, które musieliśmy zobaczyć. Tam przebywał i czerpał inspirację- patron naszej szkoły - Jan Matejko. Obecnie jest tam zbiór pamiątek z życia tego wspaniałego malarza oraz jego rodziny i znajomych... W takich miejscach historię nie tylko widać, ale i czuć…
Dzięki gościnności Gospodarzy Pani Marii Serafińskiej – Domańskiej oraz Pana Stanisława Domańskiego zostaliśmy oprowadzeni po pięknym ogrodzie, na łonie natury, gdzie żyje się w zgodzie z przyrodą… Pradawny las, stodoła, łąka, staw, drzewa, które zostały pokonane przez siłę wiatru, a nadal są domem dla zwierząt. Dumne pawie kroczące po zielonej trawie wśród kwiatów, charakterystyczny zapach drewna - powiew starości był dla wielu z nas nietypowym, wartościowym doświadczeniem.
Następnie udaliśmy się na nowy, atrakcyjny plac zabaw oraz na wiśnickie pyszne lody w rynku. Zadowoleni i pełni wrażeń wróciliśmy do szkoły, ale Nowy Wiśnicz kryje jeszcze wiele niespodzianek, warto zawitać ponownie;-)
„(…) Wiśnicz jest, Wiśnicz jest
Jednym z pięknych miast,
Które świeci od stuleci
promykami gwiazd, pięknych gwiazd”.
/ fragmenty wiśnickiej pieśni: „Wśród rodzinnych gór…”
Słowa: Stanisław Holota i Cecylia Piech
Muzyka: Stanisław Holota/
K. M-A